Teresa (74 lata)

Teresa (74 lata)

Jestem farmaceutką, która po latach utraciła wiarę w możliwość wyleczenia się z chorób przewlekłych metodami proponowanymi przez medycynę konwencjonalną i postanowiła odstawić większość zaleconych medykamentów, na rzecz oczyszczania organizmu metodami naturalnymi.

Do tej pory, z każdym rokiem, mój stan zdrowia pogarszał się. Pogrążałam się w postępujących wciąż chorobach przewlekłych. Obecnie jestem po dwóch zawałach (jeden przechodzony, podczas drugiego trafiłam do szpitala), mam założone by-passy (teraz wiem, że można było tego uniknąć), miałam też robioną mastektomię (ze względu na nowotwór piersi). Ponadto dręczyły mnie i inne problemy: natury nefrologicznej, hepatologicznej, laryngologicznej, reumatologicznej, okulistycznej, cukrzyca itd. Chodziłam do lekarzy wielu specjalizacji, przyjmowałam 10 tabletek dziennie (które wyniszczyły tylko moją wątrobę), ale nikt i nic nie było w stanie mi pomóc, wszystko działało jedynie doraźnie. Widać – łagodzono objawy, a przyczyna dolegliwości pozostawała ukryta, nietknięta.

Podczas szukania informacji w internecie, natrafiłam na filmik pani Pauliny. W taki oto sposób znalazłam się w jej gabinecie i rozpoczęłam oczyszczanie organizmu naturalnymi metodami – i tu spotkało mnie zaskoczenie, że jednak nosiłam w sobie niechcianych, nieproszonych gości… Udokumentowałam fotografiami pasożyty, które wypłukałam podczas czyszczenia – były to głównie nicienie.

Dotychczas oczyściłam zatoki, jelito grube, dwukrotnie wątrobę, a także limfę i nerki. Czuję duży przypływ energii i entuzjazmu. Z 10 medykamentów zeszłam do 4 tabletek dziennie, a moje wyniki bardzo się poprawiły. Trwam dalej w postanowieniu oczyszczenia pozostałych narządów, do końca. Uważam, że to fantastyczna sprawa i polecam wszystkim zaufanie pani Paulinie.

About the Author